Zgubiłeś siodło, telewizor albo lodówka? Spokojnie, to tylko Uber

Kto z nas nie zostawił kiedyś telefonu na tylnej kanapie albo nie zapomniał plecaka, wyskakując z auta, bo przypomniało się nagle, że „drzwi na bankiet zamykają o 20:00”? Ale to, co pasażerowie potrafią zostawić w samochodach Ubera, momentami przekracza granice logiki, fizyki, a czasem i dobrego smaku. Spokojnie, to tylko Uber!

Uber co roku publikuje raport „Zgubione i Znalezione”, czyli swoisty katalog ludzkiej niefrasobliwości, roztargnienia i, nie oszukujmy się, czasami niezłego melanżu. Edycja 2025 nie zawiodła. Polska okazała się prawdziwą kopalnią zapomnianych skarbów – od klasyki w stylu kluczy i portfeli, po bardziej awangardowe zguby, jak… siodło. Tak, siodło. Ktoś naprawdę jeździł Uberem z siodłem. Nie pytajcie, gdzie koń. Może w FreeNow?

Siodła, kawior i koła fortuny – czyli lista rzeczy „nie do zgubienia”

Zacznijmy od crème de la crème. Bo nie chodzi tylko o to, co ludzie zostawiają, ale jak bardzo te przedmioty nie powinny znaleźć się w aucie. Oto kilka perełek z tegorocznego zestawienia:

Spokojnie, to tylko Uber
  • Siodło – prawdziwy koński klimat w miejskiej dżungli. Czyżby rycerz w drodze na Tinderową randkę?
  • Telewizor – pytanie tylko: jaki rozmiar? I jakim cudem kierowca go nie zauważył, a pasażer o nim zapomniał?
  • Czerwony kawior – jakby poranna jazda nie mogła się obejść bez odrobiny luksusu. Prawdopodobnie pozostawiony przez jakiegoś wyjątkowo roszczeniowego brunchowego entuzjastę.
  • Lodówka – brzmi jak próba przeprowadzki na gapę. Może się nie zmieściła w windzie i postanowiła uciec Uberem?
  • Koło fortuny – czy to była jazda do studia TV? A może do kasyna? Tak czy inaczej, los nie sprzyjał właścicielowi.
  • Replika miecza – bo nigdy nie wiesz, kiedy będziesz musiał stoczyć pojedynek o swoje miejsce w kolejce do Biedronki.
  • Flaming ogrodowy – być może ktoś planował spontaniczny ogródek w hotelowym lobby.

I choć można się z tych przedmiotów śmiać, warto zauważyć, że najczęściej gubione są jednak rzeczy przyziemne: smartfony, klucze, słuchawki, portfele. Warszawa tradycyjnie bije rekordy – aż 20 tysięcy zgłoszeń rocznie. Kraków wypada znacznie lepiej – tylko 4 tysiące. Cóż, może krakowianie są po prostu bardziej przywiązani do swoich siodeł?

Piątek, piąteczek, piątunio

Z raportu wynika, że najwięcej przedmiotów ginie w piątki. Zaskoczeni? My też nie. Piątek to ten dzień, kiedy jeszcze pamiętasz, jak się nazywasz, ale już niekoniecznie, gdzie zostawiłeś telefon. Prawdziwym apogeum był jednak 1 stycznia 2025 roku – 306 zgłoszeń w jeden dzień. Nowy Rok, nowe postanowienia i… nowe przedmioty do …

Ale serio: zgubiłeś coś? Tak to odzyskasz

Żarty żartami, ale jeśli zostawiłeś coś w Uberze – niezależnie, czy to słuchawki, czy siodło – nie wszystko stracone. Uber ma procedurę, która może pomóc Ci odzyskać zgubę:

  1. Otwórz aplikację Uber i przejdź do zakładki „Aktywność”.
  2. Wybierz przejazd, podczas którego zostawiłeś przedmiot.
  3. Kliknij opcję „Znajdź zagubiony przedmiot”.
  4. Wybierz odpowiednią metodę kontaktu – jeśli masz szczęście, kierowca oddzwoni i możecie się umówić na odbiór zguby.

A co, jeśli zostawiłeś telefon? Wtedy wejdź na stronę help.uber.com i wypełnij specjalny formularz kontaktowy. W przypadku braku kontaktu, przedmiot powinien trafić do lokalnego Biura Obsługi Kierowców w ciągu siedmiu dni.

Zatem – uważaj na swoje rzeczy, zwłaszcza jeśli planujesz zabrać w podróż flaminga lub koło fortuny. A jeśli jednak coś zostawisz, przynajmniej masz szansę wystąpić w przyszłorocznym rankingu najbardziej absurdalnych zgub!

Udostępnij ten wpis