FreeNow przechodzi w ręce Lyft. Czy to szansa na poprawę dla kierowców?

Na rynku przewozów osobowych w Europie nastąpiła istotna zmiana. W kwietniu 2025 roku ogłoszono, że amerykańska firma Lyft stanie się nowym właścicielem FreeNow. Wartość transakcji wynosi 175 milionów euro, a finalizacja procesu planowana jest na drugą połowę 2025 roku. Dla kierowców korzystających z platformy FreeNow, szczególnie w Polsce, pojawia się wiele pytań dotyczących przyszłości ich pracy oraz ewentualnych zmian w zasadach współpracy.

Lyft: amerykański gigant mobilności

Lyft to druga co do wielkości firma przewozowa w Stanach Zjednoczonych, konkurująca bezpośrednio z Uberem. W 2024 roku z jej usług skorzystało 44 miliony pasażerów, realizując łącznie 828 milionów przejazdów w USA i Kanadzie. Lyft oferuje nie tylko przewozy samochodowe, ale również współdzielone rowery i hulajnogi w wielu miastach Ameryki Północnej. Firma zarządza takimi programami jak Santander Cycles w Londynie, Bicing w Barcelonie czy Bicimad w Madrycie.

Przejęcie FreeNow oznacza dla Lyfta pierwszy bezpośredni krok na rynek europejski. Dotychczas firma skupiała się głównie na Ameryce Północnej i udziałach w wybranych projektach transportowych poza jej granicami.

Co przejęcie oznacza dla kierowców FreeNow?

Zgodnie z oficjalnym komunikatem, FreeNow będzie kontynuować działalność pod dotychczasową marką. Zespół operacyjny, aplikacja i lokalne biura obsługi mają pozostać bez zmian. Kierowcy mogą nadal korzystać z tych samych funkcji aplikacji, a wszystkie bieżące operacje i procedury pozostaną na swoich miejscach.

W przyszłości zapowiedziano jednak szereg zmian mających na celu poprawę funkcjonalności aplikacji, systemów nawigacyjnych, przejrzystości zarobków oraz programów bonusowych. Wzrost liczby kursów ma być też efektem integracji z platformą popularną w Ameryce Północnej, co może przyciągnąć więcej pasażerów z USA i Kanady odwiedzających Europę.

FreeNow, działające w ponad 150 miastach w dziewięciu krajach europejskich, w tym w Polsce, deklaruje dalsze współdziałanie z lokalnymi regulatorami oraz utrzymanie obecnego modelu prowizji. Lyft, podobnie jak FreeNow, deklaruje poszanowanie lokalnych przepisów prawa transportowego i zasad dotyczących licencji taxi.

FreeNow przechodzi w ręce Lyft

Czy standardy Lyft mogą poprawić sytuację kierowców w Polsce?

FreeNow przechodzi w ręce Lyft co w teorii można oczekiwać, że doświadczony gracz jakim jest Lyft wzmocni pozycję FreeNow i przyczyni się do poprawy warunków pracy kierowców. Przykładowo, w niektórych amerykańskich stanach Lyft oferuje kierowcom dostęp do ubezpieczeń zdrowotnych, planów oszczędnościowych czy innych benefitów wspierających niezależnych wykonawców. Jednak są to programy ograniczone geograficznie i wynikają głównie z presji regulacyjnej lub lokalnych układów zbiorowych.

Praktyka pokazuje, że model działania Lyft nie odbiega znacząco od modelu Ubera. Firma nie zatrudnia kierowców na etat, traktując ich jako podwykonawców. Oznacza to brak gwarantowanych minimalnych stawek, brak urlopów i innych świadczeń pracowniczych. Dodatkowo, podobnie jak Uber, Lyft używa algorytmów do wycen przejazdów oraz do zarządzania widocznością zleceń i ocenami kierowców, co bywa krytykowane za brak przejrzystości i możliwości odwołań.

Warto przypomnieć, że Lyft był wielokrotnie celem protestów w USA. W Kalifornii kierowcy firmy organizowali strajki domagając się zmiany swojego statusu prawnego na pracowniczy. Podobne protesty odbywały się w Nowym Jorku i Seattle, gdzie lokalne władze zmuszały firmy do wypłacania minimalnej stawki godzinowej kierowcom. Firma była również przedmiotem pozwów zbiorowych dotyczących zaniżania wynagrodzeń czy nieuczciwego blokowania kont kierowców.

Z tego powodu trudno oczekiwać, by samo przejęcie FreeNow przez Lyft przyniosło rewolucyjny wzrost standardów współpracy dla kierowców w Polsce. Chociaż możliwe są pewne usprawnienia technologiczne czy nowe funkcje w aplikacji, model relacji firma-kierowca najprawdopodobniej pozostanie zbliżony do dotychczasowego, znanego z Ubera czy Bolta.

Kierowcy powinni zachować czujność i monitorować zmiany, jakie będą wprowadzane w kolejnych miesiącach po finalizacji przejęcia. Istotne będzie również, czy Lyft zdecyduje się dostosować swój model działania do warunków europejskich, czy będzie kontynuował praktyki znane z rynku amerykańskiego

Udostępnij ten wpis