Polska aplikacja przewozowa – czy to będzie przełom w branży?
Zadając sobie trud, wykonałem ponad 1000 przejazdów dla popularnej aplikacji, żeby przyjrzeć się funkcjonowaniu algorytmu, zasadom finansowym oraz zapotrzebowaniu rynkowemu na przejazdy taxi. Moje wnioski nie będą odkrywcze dla tych z Państwa, którzy podjęli się współpracy z popularnymi aplikacjami na naszym rynku.
W skrócie: algorytm i sposób rozliczenia finansowego są nastawione na maksymalizowanie własnych zysków i spychanie wszelkiej odpowiedzialności finansowej oraz skarbowo-podatkowej na całe środowisko okołoaplikacyjne: floty, kierowców, pasażerów.
Prowizja, stanowiąca niemalże czysty zysk, według moich obliczeń wynosi 1/3 przychodu. Niezależnie od tego, jak algorytm reaguje na zapotrzebowanie, widać to w rozliczeniu tygodniowym każdego kierowcy. Żeby wygenerować przychód na poziomie 2000 zł tygodniowo, należy zapłacić prowizję w wysokości ok. 1000 zł. W skali miesiąca prowizja stanowi 4000 zł od każdego kierowcy.
Dodając do tego narzucanie cen za przejazdy poniżej ich opłacalności, wyłania się system nowoczesnego niewolnictwa. Tylko takiego modelu możemy się spodziewać z ich strony. Uważam, że nie ma znaczenia, czy mówimy o firmie Uber, czy Bolt – myślę, że są jak Pepsi i Coca-Cola, MediaMarkt i Saturn, kiła i rzeżączka – monopoliści tworzący sztuczne wrażenie wyboru.
Czego innego można było się spodziewać po „firmie”, która weszła na polski rynek bez poszanowania obowiązującego prawa i przepisów? Pod płaszczykiem „wolności” i tanich przewozów zniszczyli rodzimy rynek taxi.

Jak przeciwstawić się takim praktykom?
Aplikacja a’la Uber z niską marżą!!!
Dlaczego jeszcze nie powstała? Koszty takiej aplikacji są stosunkowo niskie, a infrastruktura do zagospodarowania już istnieje – setki flot, tysiące taksówkarzy… Więc? Dlaczego jeszcze jej nie ma?
Jest to ekonomiczne samobójstwo. Nawet jeśli zainwestujesz oszczędności życia i sprzedasz dobytek, jakimś cudem uda ci się nawiązać rywalizację… wtedy Uber obniży prowizję. Szach-mat. Elementarz ekonomii. Nie ma sensu inwestować naprawdę dużych pieniędzy, żeby wymusić na konkurencji obniżenie prowizji.
Co zrobić?
Kiedy wszystko zawodzi, należy zwrócić się do podstaw ekonomii społecznej i wolnorynkowych zasad opartych na dobrowolności współpracy. Projekt mojego autorstwa odpowiada wszystkim z wymienionych zasad i jest jedynym realnym do zrealizowania.
Wyobraź sobie aplikację, w której sam możesz wybrać, za ile chcesz jeździć.
- Możesz ustalić cenę za każdy kilometr kursu, wraz z dojazdem po pasażera.
- Możesz określić cenę za każdą minutę trwania kursu.
- Możesz ustalić opłatę początkową, np. dla krótkich kursów.
- Pracujesz wyłącznie dla siebie – kiedy chcesz i ile chcesz, nie płacąc prowizji za swoją pracę.
- Możesz odpowiedzieć na negatywną ocenę, jeśli taką otrzymasz.
- Możesz zablokować pasażera, którego zachowania nie akceptujesz – pozostajecie dla siebie niewidoczni w aplikacji (funkcja działa anonimowo, pasażer nie wie, że został zablokowany).
Pewnie zadajesz sobie pytanie: Dlaczego nie ma takiej aplikacji?
Odpowiedź jest prosta: Tylko ty jej potrzebujesz, więc nikt jej tobie na tacy nie poda.
- Pasażer chce tylko wygodnie i tanio podróżować.
- Korporacje są nastawione na zyski, a w tym modelu pośrednik nie zarobi.
Jak działa system przydzielania kursów?
Odpowiedź jest prosta: pasażer wybiera kurs na podstawie ceny, czasu dojazdu, opinii o kierowcy, marki auta i innych kryteriów, które uważa za istotne.
A może jako pasażer chciałbyś korzystać z takiej aplikacji?
Pewnie myślisz, że kolejna aplikacja taxi jest zbędna?
Przypomnij sobie, jak potrzebowałeś taksówki… Nie mogłeś się doprosić, bo przejazd był kolejno odrzucany przez kierowców. Nasi kierowcy samodzielnie ustalają ceny kursów, więc masz pewność, że taksówka przyjedzie.
Może chcesz jechać z żoną do restauracji i wolałbyś, żeby nie przyjechało auto, które wcześniej wiozło psa do szczepienia lub odbierało robotników z budowy?
A może właśnie jedziesz do pracy i jedyne, na czym ci zależy, to szybki i tani dojazd? Ta aplikacja daje tobie taki wybór.
Może pewnego razu jechałeś z taksówkarzem i ani razu nie szukałeś hamulca pod stopą – auto było prowadzone tak pewną ręką, że mogłeś spokojnie czytać gazetę?
W tej aplikacji możesz dodać kierowcę do ulubionych i w przyszłości szukać kursów właśnie z nim.
A może przejazd był koszmarem w brudnym aucie o wątpliwym stanie technicznym?
W tej aplikacji możesz zablokować kierowcę, a kursy z nim nie będą ci proponowane.
Pamiętaj, że ta opcja działa w obu kierunkach – kierowca również może zablokować pasażera, jeśli uzna jego zachowanie za naganne. Dokonujemy przewozów na zasadach kultury i wzajemnego szacunku w celu uzyskania maksymalnego profesjonalizmu świadczonych usług.
Może potrzebujesz taksówkarza, który odbierze i dowiezie twoją córkę ze studniówki?
Tylko w tej aplikacji możesz wybrać kierowcę i samochód przed kursem. Możesz sprawdzić parametry bezpieczeństwa auta z testów NCAP i wybrać przejazd z kamerą monitorującą wnętrze pojazdu – z zapisem obrazu w chmurze, gdzie kierowca nie może usunąć nagrania. Możesz do takiego przejazdu wybrać ulubionego kierowcę, którego oznaczyłeś w aplikacji wcześniej.
Ile razy, czekając na kierowcę, przydałoby się do niego zadzwonić?
W tej aplikacji, z chwilą podjęcia kursu przez kierowcę, oboje macie kontakt telefoniczny ze sobą – za pośrednictwem centrali telefonicznej, dla zachowania prywatności.
Sztywna cena kursu to nasza dewiza. Czas oczekiwania na pasażera i ewentualne postoje można zrekompensować kierowcy w postaci napiwku – jako kulturowego obyczaju.
Myślisz pewnie, że obsługa takiej aplikacji będzie skomplikowana?
Już tłumaczę: Po uruchomieniu aplikacji wprowadzasz skąd i dokąd chcesz jechać. Dostępne taksówki są widoczne na mapie niczym samoloty w aplikacji do śledzenia przelotów. Przy każdej ikonie auta widnieje cena za Twój kurs oraz czas dojazdu. Klikasz i otwiera się portfolio kierowcy, z którego możesz dowiedzieć się wszystkiego, co jest potrzebne do odbycia bezpiecznego kursu. W portfolio kierowca udostępnia numer swojej licencji taksówkarza, opinie od pasażerów, markę pojazdu z wynikami testów bezpieczeństwa NCAP i wiele innych informacji. Nasi kierowcy samodzielnie prowadą swoje portfolio, a jedyne, co ich ogranicza, to własna fantazja… Nie jesteśmy korporacją. Szanujemy wolność własną i wolność pasażera, dając mu możliwość swobodnego wyboru.
Oczywiście w każdej chwili możesz użyć opcji:
- Najniższa cena,
- Najszybszy dojazd,
- Ulubiony kierowca.
Wtedy aplikacja poinformuje Cię o cenie kursu i, po Twojej akceptacji, wystarczy czekać na przyjazd taksówki. Automatycznie otrzymasz możliwość kontaktu telefonicznego z kierowcą.
Jak to jest możliwe technicznie? Aplikacja kierowcy jest wyposażona w wirtualny taksometr, w którym kierowca samodzielnie ustawia parametry:
- Cena za km,
- Cena za minutę,
- Opłata początkowa.
Następnie aplikacja, na podstawie danych z nawigacji i indywidualnych ustawień taksometrów poszczególnych kierowców, wylicza cenę dla proponowanych kursów, uwzględniając dojazd po pasażera jako część składową kursu. Kierowca nie może zmieniać ustawień taksometru podczas trwania kursu, aż do jego zakończenia. Każdy kurs podjęty przez kierowcę jest fiskalizowany przez aplikację. Tak w skrócie ma funkcjonować aplikacja.
A co z promocjami? Promocji możemy udzielać sami. Jeśli wyrzuci Cię na przedmieścia, możesz zmienić ceny, licząc na kurs powrotny. W czasie niskiego zapotrzebowania możesz proponować niższe ceny lub stać jak kołek w płocie. Każdy z nas ma inne koszty, inne auto, inne oczekiwania finansowe. To może stanowić oręż do zbudowania realnej konkurencji dla innych aplikacji. Konkurując między sobą, możemy wyłonić idealny algorytm spełniający oczekiwania nasze i pasażerów.
Połączenie indywidualistycznej filozofii uprawiania zawodu taksówkarza ze spółdzielczym modelem ekonomii społecznej może być przykładem dla innych przedsięwzięć gospodarczych.
Ocena kierowcy i pasażera Zarówno kierowca, jak i pasażer mogą oceniać się wzajemnie. Ocena pozytywna nie wymaga komentarza. Ocena negatywna wymaga komentarza, aby uściślić problem i poprawić jakość usług. Na negatywny komentarz kierowca ma prawo odpowiedzieć. Pasażer komentujący negatywnie może usunąć swój komentarz, uznając odpowiedź kierowcy za wyjaśnienie. Kierowca może zrobić to samo wobec pasażera.
Myślę, że taki system ocen pozwoli na podniesienie jakości usług. Kultura osobista, zwyczaj przeprosin, możliwość wyjaśnienia sytuacji losowej czy zadośćuczynienie to wartości, które mogą w sposób rzeczywisty określić ocenę kierowcy i pozwolą odsiać ziarno od plew.
System wsparcia W modelu, który proponuję, tworzonym i utrzymywanym oddolnie przez samych zainteresowanych, nie widzę sensu w utrzymywaniu systemu, który nie funkcjonuje poprawnie. Żaden „Alfred” nikomu nie posprząta auta, a pieniądze za odwołany przejazd musiałyby pochodzić z funduszu, na który wszyscy się zrzucamy. Osobiście uważam taki pomysł za sztuczny ferment, ale można podjąć na ten temat dyskusję.
Opcja SOS Opcja SOS w aplikacji powiadamia automatycznie kierowców w Twojej okolicy, którzy widzą Twoją pinezkę z prośbą o pomoc. Jeśli chcą przyjść Ci z pomocą, klikają, a nawigacja prowadzi ich do Ciebie. Możesz pozyskać w ten sposób świadków zdarzenia, uspokoić nadpobudliwego pasażera lub poprosić kolegów o pomoc.
Koszt aplikacji
Firma zewnętrzna, która zgodziła się na budowę oprogramowania, wyceniła swoje usługi następująco:
- Budowa aplikacji: ok. 15-25 tys. zł netto,
- Obsługa: 30 zł miesięcznie od kierowcy netto.
Są to ceny obowiązujące, na dzień dzisiejszy. (Inflacja)
Jak wypromować markę?
Możemy wydawać biuletyn informacyjny dotyczący problematyki branży taksówkarskiej, promujący powstanie nowej polskiej rewolucyjnej aplikacji, ciekawe historyjki zza kierownicy, krzyżówki, itp. Angażując się wspólnie w jego edycję. Możemy samodzielnie dystrybuować biuletyn, rozdając pasażerom podczas przejazdu. W ten sposób reklama będzie trafiać do grupy docelowej. Nik nie jest pracownikiem ubera i ma prawo w swoim aucie robić co chce. Możemy rozdawać ulotki, cukierki…. Czekam na wasze pomysły. Rozmawiajcie na ten temat z pasażerami, pytajcie ich o opinie. Możemy rozmawiać o nazwie takiej aplikacji. Chcę usłyszeć waszą opinię. Chciał bym żeby komentarze były merytoryczne i dotyczyły wyłącznie aplikacji. Temat spółdzielni-stowarzyszenia skupiającego nas wszystkich pod aplikacją, opiszę w innym artykule i będziemy mogli dyskutować na ten temat. Teraz prosiłbym o dyskusję wyłącznie na temat samej aplikacji.
Głosować za jej powołaniem będziemy w ewentualnej zbiórce finansowej, jeżeli nie uda się zaprosić odpowiedniej liczby zainteresowanych, możemy przeznaczyć zebrane pieniądze na jakiś cel charytatywny. Ideą samej zbiórki, ma być ilość osób zainteresowanych. Nie kwota pieniężna. Zawsze można wpłacić ponownie sensowną kwotę, gdy tylko zobaczymy że jest nas odpowiednia ilość. Tak bym to widział, bo sama łapka w górę, może zamydlić obraz rzeczywistości. Dla jasności. Jeżeli zgodzicie się na formę zbiórki na aplikację. Będziemy musieli wyłonić kogoś spośród nas, do jej organizacji, może ktoś ma doświadczenie w tej materii? Ja sam, w żadnym wypadku nie chcę mieć z samą zbiórką nic wspólnego. Proszę bardzo o zachowanie zasad kultury, podczas dyskusji, bardzo prawdopodobne że właśnie zaczynamy coś wspólnie budować, więc siejmy dobre ziarno, jeśli oczekujemy dobrych plonów.
Autor: Przemysław Schölzchen
Oby się udało super pomysł
Jestem za 🙂
Chociażby żeby zmusić Ubera i Bolta do obniżenia prowizji warto stworzyć tą aplikację. Koszta niewielkie. Każdy kierowca daje złotówkę i mamy 100.000zł.
Mistrzostwo i Marzenie ‼️
Świetny pomysł. Jest to opcja, żeby wykosić te dwie firmy z rynku.